W każdym domu robi się go trochę inaczej, to co pozostaje niezmienne to czerwone buraki i postne wydanie. Moje gotowanie wigilijnego barszczu.
Barszcz trzeba przygotować dzień przed wigilią.
Składniki:
- 1,5 do 2 kg buraków
- wywar z warzyw lub kostka rosołowa, (cebula,marchewka, pietruszka, seler, por)
- 4 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilka suszonych grzybów
- 4 szare renety
- sól
- pieprz
- ocet
1. Buraki po obraniu kroimy na cienkie plastry lub ścieramy, gotujemy z czosnkiem, liściem laurowym, zielem angielski i garstką suszonych grzybów, możemy też dołożyć zieloną pietruszkę, ( pietruchę wiążemy nitką, a po ugotowaniu wyciągamy i wyrzucamy).
2. Dodajemy wywar z warzyw.Ważne aby dodać 2-3 łyżki octu żeby barszczyk zachował swój piękny kolor - bez octu robi się brązowawy!
3. Po ugotowaniu nie wyciągamy buraków, odstawiamy rondel i dokładamy jednego surowego buraka pokrojonego na ćwiartki oraz obieramy szarą renetę ze skórek i same skórki wkładamy do barszczu. Całość zostawiamy do dnia następnego. Na drugi dzień łyżką cedzakową wyciągamy wszystko, w rondlu zostaje tylko czysty barszczyk, który podgrzewamy i doprawiamy do smaku.
a u mnie na wigilię jest zawsze grzybowa natomiast u teściów właśnie taki barszczyk :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)