Proziaki, prołziołki na kwaśnym mleku


Ludzie od bardzo dawna tworzyli proste przepisy na jedzenie, które mogło było robione z tego co dostępne w domu i w obejściu. Prawie w każdej zagrodzie była krowa, a więc kwaśnego mleka nie brakowało, zboże w młynie mieliło się na mąkę i była podstawa do proziaków i innych domowych wypieków. Przekonałam się już wiele razy, że prosto znaczy smacznie. Dobre wiejskie kwaśne mleko zdecyduje o jakości i smaku naszego wypieku, ja szczęśliwie zostałam obdarowana przez Ewunię tym zacnym produktem, a Wy szukajcie go na targu, lub ewentualnie wykorzystajcie sklepową wersję. Przepis podaję na ok. 30 sztuk i wydaje mi się, że szkoda robić mniejszą porcję, bo znikną bardzo szybko i jest okazja żeby podzielić się nimi z rodziną i przyjaciółmi.



Składniki:


  • 1 litr kwaśnego mleka
  • ok. 1.5 kg mąki pszennej
  • 2 płaskie łyżeczki sody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru

1. Mąkę przesiewamy do dużej miski, w zależności od rodzaju mąki może jej być potrzebne  trochę  mniej lub więcej, co sami ocenicie podczas wyrabiania ciasta. Mąkę łączymy z pozostałymi składnikami, wyrabiamy miękkie i elastyczne ciasto, nie powinno kleić się do dłoni. 

2. Ciasto wałkujemy na grubość 7-10 mm i szklanką wykrawamy puchate koła. Proziaki wypiekane są na tradycyjnej blasze, ale na suchej patelni na małym ogniu też wyjdą, ( u mnie wersja z patelni). Opiekamy je często obracając, bez pośpiechu, przez kilka minut, przy pieczeniu sporo wyrastają, prawie o 100% zwiększają swoją wysokość. 

3. Studzić w koszyku wiklinowym lub metalowym aby odparowały nadmiar wilgoci.Są pyszne same w sobie bez dodatków, ale świetnie komponują się z masłem, serem żółtym czy twarogiem.




0 komentarze :