Buraczki marynowane na zimę


W powietrzu czuć już koniec lata, jesień idzie dużymi krokami, dni są coraz krótsze, a babie lato wplata nam się we włosy. Jest to również pora aby uzupełniać zapasy w naszych spiżarniach. 

Pamiętacie lub nie, a może nawet znacie zapach ognisk palonych jesienią na polach... z łodyg i resztek roślin które zakończyły już swój żywot...dym snuje się leniwie w powietrzu, ma słodkawy zapach, ziemia idzie na zasłużony odpoczynek po całym sezonie, czy to nie piękne... 

Żyjemy w pięknym kraju, każda pora roku zachwyca swoją urodą... 

Najmniejsze buraczki prosto z grządki w całości trafiają do słoików,  #MyVictorinox jak zawsze niezastąpiony do każdej pracy w domu i ogrodzie.






Składniki:

- 4 do 5 kg buraków

Zalewa - marynata:

- 3 litry wody 
- 2 szklanki octy spirytusowego 10%, ja 1 szklankę zamieniam na ocet jabłkowy co daje dodatkowy posmak 
- 2 główki czosnku, ok 20 ząbków, po 3-4 sztuki na słoik w zależności od jego wielkości
- 4 łyżki cukru
- 2 łyżki soli, dałam morską
- 1 łyżka pieprzu ziarnistego
- 1 łyżka ziela angieskiego
- 2 łyżki gorczycy
- 10 listków laurowych 


1. Burakom odciąć liście, wyszorować pod bieżącą wodą i gotować bez soli w łupinach przez ok 30 do 40 minut, mają pozostać lekko twarde, ostudzić i obrać ze skórki, wkładać do słoików. Sprawdzajcie nożem twardość, bo jest wiele odmian buraczków i mogą się szybciej lub wolniej ugotować.

2. Składniki na marynatę połączyć ze sobą, podgrzać ale nie gotować, zalewać gorącą marynatą buraki. Obrać czosnek i wrzucić po kilka ząbków do słoika, równo podzielić pozostałe przyprawy. Zakręcone słoje pasteryzować w kąpieli wodnej ok. 10 - 12 minut.




0 komentarze :