Powiem Wam nie było łatwo zrobić im zdjęcia :), zniknęły w tempie ekspresowym!. Genialne połączenie żółtego sera i suszonej bazylii sprawia, że bułeczki nie mają szans dłużej posiedzieć. Spróbujcie sami, banalnie proste i najważniejsze domowe i PYSZNE!.
Składniki na 12 sztuk:
- 45 dag mąki pszennej, u mnie typ 500
- 3 łyżeczki suszonej bazylii
- 4 dag świeżych drożdży
- 2 łyżki oliwy smakowej, u mnie chili
- 12 dag startego żółtego sera
- 1 łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka cukru
- 1 niepełna szklanka letniej wody
- 1 kopiata łyżka roztopionego masła
- 1 żółtko do posmarowania bułek
Bazylie dobrej jakości szukajcie u www.Skworcu.com.pl
1. Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie z dodatkiem cukru, odstawiamy na 10 minut aby zaczęły fermentować. Do miski przesiać mąkę, dodać pozostałe składniki, połączyć i zagnieść miękkie i elastyczne ciasto. Miskę szczelnie owinąć folią spożywczą i odłożyć w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, ok. 50 minut.
2. Wyrośnięte ciasto wyjąc na omączony blat, zagnieść i podzielić na 12 części. Formować bułki i układać na formach wyłożonych papierem do pieczenia. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na 20-25 minut. Wierzch bułek smarujemy rozmąconym żółtkiem, można dodać do żółtka jedną łyżkę mleka. Piekarnik rozgrzewamy do 200 C, czas pieczenia ok. 25 minut, aż staną się rumiane.
Wspaniałe bułeczki, pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńSmaczne! Dzięki za prosty i fajny przepis. :)
OdpowiedzUsuń