Fanclub bułeczek z rozmarynem czyli ciąg dalszy Toksańskich
opowieści ze smakiem Aleksandry Seghi
To już nie pierwsza książka tej autorki, która cudownie
przenosi na bezdroża Toskani, pozwala nam smakować i czuć klimat Włoch, upaja
nie tylko wonią ziół, ale również beztroskim krajobrazem prowincji. To co mnie
urzeka bez reszty to proste połączenie pracy i smakowania życia każdego dnia. Czytając książki Oli mam
wrażenie, że niespieszne życie, utarte rytuały małych miejscowości to życie,
którego długo by szukać w naszej codziennej gonitwie. Ja skupię się
dzisiaj na rozdziale o pewnym sklepie w
centrum Pistoi, na placu Sali, gdzie na murku pod sklepem co dnia spotykają sie
miejscowi Panowie, żeby ze sobą pobyć, porozmawiać o tym i owym i cieszyć się
każdym kolejnym dniem. Właściciel sklepu, rzeźnik Arduino to mistrz swojego
fachu, oprócz najlepszej jakości mięsa jakie oferuje w swojej ofercie można
zakupić u Niego gotowe wyroby takie jak prosciutto crudo lub cotto lub
mortadella. Jednym z przysmaków serwowanych przez szefa Arduino jest
wieprzowina podana prostej obróbce z minimalna ilością przypraw i dodatków,
smażona w głębokim smalcu, podawana na zimno i krojona w cienkie plastry. Nie ma
dokładnego przepisu, wszystko robi się "na oko" co stanowi dodatkowy
atut wyrobu. Wieprzowina w stylu Pistoi pachnie rozmarynem i miejscowymi
ziołami dojrzewającymi w słońcu, a ja przygotowałam dla Was przepis na moją
wersję.
Składniki:
- 1 kg schabu
- garść świeżego tymianku
- 4 ząbki czosnku
- kilka suszonych pomidorów w oliwie
- 2 lub 3 łyżki zalewy - oliwy z suszonych pomidorów
- sól
- pieprz
- smalec do smażenia
1. Mięso umyć, osuszyć i bardzo ostrym nożem rozcinać schab
w kółko tworząc podłużny plaster. Z dwóch stron oprószamy mięso solą i
pieprzem, od wewnętrznej strony nacieramy czosnkiem przeciśniętym przez praskę,
oliwą z zalewy pomidorowej, oraz układamy luźno gałązki tymianku i suszone
pomidory z oliwy. Roladę ze schabu zwijamy i związujemy sznurkiem.
2. Na patelni rozgrzewamy smalec i obsmażamy roladę na
rumiano. Piekarnik rozgrzewamy do 200 C, schab przekładamy do żaroodpornej
formy i pieczemy przez ok. 50 minut. Podajemy na ciepło w wersji obiadowej, lub
na zimno jako przystawkę lub wędlinę do kanapek.
Taka domowa jest najlepsza :-)
OdpowiedzUsuńO jak pysznie. Uwielbiam suszone pomidory.
OdpowiedzUsuń