Przytulajka, czyli świat czterech łap
Zwierzęta w moim życiu były zawsze, co moi znajomi zapewne potwierdzą i muszę się przyznać, że mam nieco wyższy próg empatii na ich los od przeciętnego Kowalskiego. Pisząc najprościej jestem zakręcona na ich punkcie i mogę spokojnie nadać sobie miano zwierzoluba.
Bardzo się ucieszyłam kiedy Przytulajka pojawiła się w księgarniach, bo to nic innego jak czworonożne historie dnia codziennego, które jak się okazało podczas lektury potrafią nieźle namieszać w naszych życiach, planach i sercach.
Autorki zebrały najpiękniejsze opowieści i ofiarowały nam bestseller o tym jak w zamieszaniu i codzienności nabrać oddechu oraz dystansu do życia.
Znajdziecie w tej książce dużo merdających ogonów, przytulasów i kocich pomrukiwań...
Dla małych i dużych czytelników łatwa, lekka i przyjemna lektura....
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Najwspanialsza psia i kocia mama😁potwierdzam
OdpowiedzUsuńDziękuje Monika :)
Usuń