Jak zajrzałam do zamrażalki to okazało się, że mam spore zapasy jesiennych grzybów, więc dzisiaj będzie zupa z borowików i sera z dodatkiem słodkiej wędzonej papryki i mleczka kokosowego.
Składniki;
- grzyby leśne, kozaki, podgrzybki, prawdziwki, świeże lub mrożone
- 1/2 cebuli
- kostka sera topionego bez dodatków
- 1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki - dostępna w owocowyraj.eu
- świeża nataka pietruszki
- 1 łyżeczka majeranku
- pieprz
- sól
- 2 łyżki mąki
- pól szklanki jogurtu naturalnego
Grzyby gotujemy w lekko osolonej wodzie, na patelni blanszuje cebulkę, w pojemniku miksuje jogurt naturalny, serek topiony i mąkę. Zaczynamy łączyć wszystko w garnku i miksujemy, grzyby, masę jogurtową, cebulę i paprykę, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 2-3 minuty, doprawiamy do smaku. Podajemy z groszkiem ptysiowym lub z makaronem, po wierzchu oprószyć mieloną papryką. Delikatna zupa, która wg.mnie ma zbalansowany i wyjątkowy smak.
A ja mam ostatnio faze na wędzoną paprykę - ta zupa jest na nią w sam raz ;)
OdpowiedzUsuń...i u mnie ostatnio też jest w ciągłym obiegu :)
UsuńWspaniała zupa. Wiesz, ja rownież mam zapasy zamrożonych grzybków uzbieranych w jesieni. Zrobię zupkę niebawem, bo mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, pysznie tu u Ciebie :)
Ja czasem jak mam ochotę na pikantniejsze smaki to zamieniam grzeczną wędzoną paprykę na papryczki chilii...i dla wyrównania smaków do każdego talerza nalewam po 2-3 łyżki mleczka kokosowego :)
Usuń