Klasyka, smak dzieciństwa, moja Mama ucierane robiła w prodiżu. W czasach gdy słodycze nie były tak dostępne jak teraz oczekiwanie na pierwszy kawałek było strasznie długie!, a teraz moje dzieciaki czekają i dopytują dlaczego nie wolno jeść gorącego?, no dlaczego?.
Składniki:
- 25 dag masła lub dobrej margaryny
- 25 dag mąki pszennej, najlepiej z młyna u mnie typ 500
- 25 dag cukru, najlepiej brązowego
- 6 dużych wiejskich jaj
- świeżo starta wanilia, ok 1/2 łyżeczki lub cukier waniliowy
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 czubate łyżeczki kakao naturalnego
Po dobre kakao i wanilię zapraszam na www.Skworcu.com.pl.
Wszystkie składniki na ciasto powinny być w takiej samej temperaturze, więc jaja i margarynę należy godzinę przed planowanym pieczeniem wyjąć z lodówki i zostawić na blacie kuchennym.
1. Oddzielamy żółtka od białek. Do miski wsypujemy cukier, wanilię oraz pokrojone masło, miksujemy mikserem na gładką masę dodając stopniowo żółtka. Do powstałej masy przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i ponownie miksujemy.
2. Białka ubijamy na sztywną pianę, silikonową łopatką łączymy delikatnie z przygotowanym ciastem. Formę do pieczenia smarujemy masłem i oprószamy mąką, wlewamy 3/4 ciasta. Do pozostałego ciasta dodajemy kakao i mieszamy, następnie ciemne ciasto wylewamy na wierzch.
3. Formę z ciastem wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C. na ok. 45-50 minut, do próby suchego patyczka. Ciasto po upieczeniu przekładamy na kratkę kuchenną do wystudzenia, następnie wierzch oprószamy cukrem pudrem.
0 komentarze :