Kocia Kawiarnia, Kociarnia
Niespiesznie wędrując po krakowskich uliczkach zawędrowałam na Krowoderską gdzie to od jakiegoś czasu zaistniała Kocia Kawiarnia powszechnie zwana Kociarnią. Przyznam, że poczytałam opinie te dobre i te mniej pochlebne i jako Kociara od kilku pokoleń i wielka miłośniczka tych futrzaków nie mogłam się oprzeć pokusie aby zobaczyć jak mają się kulinaria, ludzie i kocury. Obiektywnie patrząc miło spędzony czas, koty jak to One chodzą swoimi drogami, trzeba uszanować fakt, że człowiek wpada tam na chwilkę, a kocury są tu na stałe i nie zawsze mają ochotę na zabawę i głaskanie. Pan przy wejściu Mega pozytywny i sympatyczny :). Co do kulinariów to polecam się wybrać samemu lub w gronie znajomych na dobry sernik lub pyszną szarlotkę, przejdziecie przez "magiczną szafę" i sami ocenicie czy zakochacie się w Kociarni. Jest ciekawie, jest inaczej!.
Koty...
Kulinaria...
Ciekawostki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Niesamowite, jak tylko kiedykolwiek będę w Krakowie odwiedzę koniecznie :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto posiedzieć z kocimi mordkami przy dobrej kawie :)
OdpowiedzUsuń