Witam Was serdecznie w zimowy poranek.
Może znajdziecie czas w weekend i przygotujecie pikantną zapiekankę sojową, która może być wykorzystana w tygodniu jako śniadanie na wynos do szkoły lub do pracy. Czy przygotujecie ją w wersji łagodnej czy pikantnej zależy tylko od Waszych upodobań.
Składniki podaje na duża blaszkę 35x24 cm:
- 40 dag soi
- 10 do 15 dag suszonych pomidorów lub ok. 250 ml pomidorów suszonych w oleju
- 4 cebule
- główka czosnku, ok. 8 ząbków
- papryczka chili peperoncini
- 2 łyżeczka majeranku
- 2 łyżeczki tymianku
- 2 łyżeczki bazylii
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 jajka, w wersji wegańskiej można zamiast jaj dodać więcej oleju, żeby zapiekanka nie była zbyt sucha
- liść laurowy
- kilka ziaren ziela angielskiego
- olej
- pieprz
- sól
- sumak do posypania wierzchu zapiekanki
Po przyprawy i dodatki zapraszam na stronę www.Skworcu.com.pl.
1. Soje moczymy w wodzie całą noc, odcedzamy i zalewamy nową wodą, dodajemy sól, ziele angielskie i liść laurowy, gotujemy ok. 30 minut odparowując wodę do małej ilości, a następnie blenderem miksujemy na gładką masę razem z resztką wody w której się gotowała.
2. Na dużej patelni rozgrzewamy olej i smażymy drobno pokrojoną cebulę, czosnek, chili i pomidory, gdy wszystko się zarumieni łączymy z masą sojową, dodajemy zioła, mąkę i jaja, dokładnie mieszamy i przyprawiamy wg. uznania.
3. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, przygotowaną masę przekładamy do formy, a wierzch zapiekanki obficie posypujemy sumakiem. Pieczemy w temperaturze 200 C przez ok. 50 minut. Kroimy po wystudzeniu.
Kocham soję, na pewno zrobię tą pyszną zapiekankę. Cudownie się prezentuje. :)https://jaglusia.wordpress.com/2017/01/14/zapiekanka-z-cielecina-pod-beszamelem/
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńDzięki za kolejny rok z przepisami! I dużo nowych wpisów w tym roku! :) No i dużo radości innych też, nie tylko związanych z blogiem :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i również życzę dużo kulinarnych emocji w Nowym Roku :)
UsuńWow, pychota!
OdpowiedzUsuń