Składniki na wino z soku z brzozy:
- 3 litry soku z brzozy
- 1 limonka
- 1/2 cytryny
- 2 pomarańcze
- 90 dag cukru
- 30 dag rodzynek, kupując rodzynki przeczytajcie metkę czy nie były konserwowane siarką jak większość suszonych owoców, bo jeśli tak nic nam po nich!, ponieważ bakterie są już uśmiercone i z fermentacji nic nie będzie!, ja swoje dodałam z Owocowego Raju
W soku rozpuszczamy cukier i wlewamy do gąsiorka, wyciskamy sok z cytrusów, dodajemy drobno pokrojoną skórkę z jednej pomarańczy, limonki i połowy cytryny. Wsypujemy rodzynki i zamykamy gąsior korkiem z rurką fermentacyjną na czas 3 miesięcy, aż nastaw przestanie fermentować. Wiem, że niektórzy przykrywają tylko szmatką bez rurki fermentacyjnej, ale ja mam ten przepis już sprawdzony więc przy nim pozostanę. Wino podczas fermentacji powinno być w temperaturze pokojowej. Po tym okresie wino zlewamy, rodzynki i skórkę wyrzucamy. Przelewamy do butelek, wrzucamy po kilka świeżych rodzynek i korkujemy butelki. Po otwarciu butelki robią charakterystyczne ,,psssttt,, jak oranżada. Wino ma bąbelki i jest lekko musujące. Przechowywać w chłodnym miejscu.
intrygujące! ja robię wino wieloowocowe, ale z brzozowym nigdy się jeszcze nie spotkałam!
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje, że będę mieć jeszcze sok, to zrobie orzeźwiający kwas brzozowy, rewelacja na letnie upały :-)
UsuńWitam. Mam pytanie. Czy można dodać więcej rodzynek - mam akurat w domu tonę i nie za bardzo wiem co z nimi zrobić. Czy to zmieni smak - i czy wogóle ma sens dodawanie więcej?
OdpowiedzUsuńWiększa ilość rodzynek prawdopodobnie sprawi, że wino będzie słodsze. Byle nie za dużo aby smak rodzynek nie zdominował brzozy :-)
UsuńMam jeszcze jedno pytanie. Mam baniak 25l a soku z brzozy zbieram codziennie 7l. Czy myśli Pani że mogę dodawać do tego gąsiora kolejne litry około 3-4 dni pod rząd? Czy jak już raz zamknę sok ze wszystkimi składnikami to nie powinnam ingerować? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMożna dodawać przez kolejne dni zbioru soku, też tak robiłam. Może to nawet lepiej, część już delikatnie fermentuje, bakterie działają i dostają nową porcję do ,,przetworzenia,,. Z całą pewnością dodawanie świeżego soku do gąsiora nie zaszkodzi :)
UsuńWitam serdecznie. Dopiero zaczynam swoją przygodę z sokiem z brzozy. Z tego co wiem do produkcji wina (fermentacji) potrzebne są drożdże a w Pani przepisie one nie widnieją czy ta fermentacja się odbędzie bez nich czy to jest przypadkowy błąd? Proszę o odp i pozdrawiam serdecznie Michał z Bydgoszczy
OdpowiedzUsuńSą dzikie drożdże. Z owoców i rodzynek, dlatego rodzynki nie powinny byś konserwowane siarką, bo to zabija bakterie. To jest ten sam motyw co robienie chleba na zakwasie. Tam też drożdży nie dodajesz. Działają dzikie drożdże (bakterie które są w mące fermentują, dlatego mąka powinna być wysokiego typu)
OdpowiedzUsuńaha super dziekuje:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, tydzień temu przygotowałem wszystko z rurką fermentacyjną. Niestety zapomniałem zalać rurki wodą. Czy coś z tego będzie? Czy jeszcze to ruszy? Dziękuje za szybką odpowiedź.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwitam wszystko ruszy, lecz w moim przypadku mając nastaw od 29.03. na wierzku owoców powstała lekka pleśń, (taki korzuch) na całej płaszczyźnie, nie wiem czy to normalne ale mam ndzieje że się wszystko uda i bedzie ok:) Pozdrawiam wszystkiego dobrego na święta.
OdpowiedzUsuńU mnie dalej nic nie pyka :/ Na wierzchu jest taka przeźroczysta błona a miejscami białe kropki pleśniowe. Niestety mam przeczucie, że ten tydzień bez wody w rurce zniweczył wszystko. Nastaw mam od 25.03.015. Wszystkiego dobrego na święta.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuń3 dni temu zebrałem sok z brzozy w ilości ok. 4,5l. Czy mogłaby mi Pani pomóc i rozpisać mi proporcję na taką ilość surowca? Mógłbym sam rozwiązać ten problem w matematyczny sposób ale czym jest matematyka w porównaniu z wieloletnim zapewne doświadczeniem ;)
Pozdrawiam :)
No w końcu ruszyło, pyka jak szalone ;) Ulałem trochę wody z rurki bo mi ją wypychało. Rozumiem, że teraz czekam do ustąpienia bąbelkowania i wtedy zlewam do butelek?
OdpowiedzUsuńWitam i mam pytanie :) po dwóch miesiącach czyli od 19 marca wino przestało fermentować a obecnie wszystkie rodzynki i inne składniki opadły na duł mojego pięciu litrowego gęsiorka gęsiorek stał w górnej lekko ciepłej części pieca kaflowego codziennie opalanego w takim razie czy można już wino odcedzić i przelać do butelek czy raczej niech stoi jeszcze miesiąc nie ruszany w gęsiorku
OdpowiedzUsuńzdzis888 ja bym już zlała do butelek :), do każdej butelki dołóż 2-4 rodzynek, zakorkuj i niech sobie leżakuje dalej w butelkach :), pozdrawiam!
UsuńApetyczna babeczka - Dziękuje serdecznie za przepis i za odpowiedź na moje pytanie, winko jest pyszne sok z brzozy spuszczam już kilka lat ale pierwszy raz w tym roku spróbowałem zrobić winko.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz WIELKIE DZIĘKI :)
Pozdrawiam zdzis888
Super zdzis888 bardzo się cieszę :), teraz pozostaje tylko delektować się winkiem :), na zdrowie!.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Witam. na skórkach od owocow chyba zaczela sie tworzyc plesn. czy to normalne?
OdpowiedzUsuńCzy moglby ktos okreslic jakie wino wychodzi z tego przepisu: polslodkie, polwytrawne, slodkie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIle dasz cukru, takie wini będziesz miał. Np. na 10l 3 kg cukru - wyjdzie słodkie i z większą ilością %
UsuńCzy moglby ktos okreslic jakie wino wychodzi z tego przepisu: polslodkie, polwytrawne, slodkie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpo 3 miesiacach butelkowac? to chyba beda granaty czasowe a nie wino
OdpowiedzUsuńMasz rację, będą granaty :) Butelki muszą być po szampanie a korki zabezpieczone drutem :D
UsuńSmakiem przypomina "szampana" (podobny do sklepowego), ale moze mieć rózny smak, zalezy to, od terminu w jakim był pozyskiwany. Może byc z bombelkami lub bez. Dla mnie najlepszy był z pomarańczami. Po 3 latach przechpwywania zmienił smak i zapach. Najbardziej smapował mi młody trunek na drożdzach malaga. Jedni przegotowuja oskołe, inni nie. Dla mnie najlepsza była ta nie gotowana. Są tacy co pisza ze trzeba przegotować i tacy, którzy co "mówią" że oskoły nie wolno podgrzewać. Tak czy siak, to bardzo smaczny trunek, jeśli jest odpowiednio zrobiony. Ocet też jest wspaniały, z kwiatowym zapachem. :) Do wina trzeba "zdobyć" duzą ilość w krótkim czasie, bo dłuzej niż 4 dni moze być niezbyt smaczna, tak jak wino ze "starej oskoły" W ciagu 1 doby, spokojnie można "upuścić" z 1 drzewa 10 l.
OdpowiedzUsuńWiem, że wiele osób sięga po takie domowe wina, które gdzieś tam produkuje się w piwnicy, ale powiem szczerze, że ja akurat za czyms takim nie przepadam. Długo szukałam swoich ulubionych smaków i na ten moment najbardziej lubię wino czerwone półwytrawne. Korzystam za każdym razem z ciekawych propozycji, które można znaleźć sobie na stronie http://wineavenue24.pl/
OdpowiedzUsuńJa też lubię wina czerwone. Najczęściej podaję je do kolacji w odpowiednim kieliszku. Na takie okazje mam przygotowany zestaw kieliszków, w które zaopatrzyłam się na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow. To w czym podajemy dany rodzaj wina ma dość duże znaczenie. I tak w sklepach znaleźć można m.in. kieliszki do win czerwonych, białych, a także musujących.
UsuńWitam, po raz pierwszy robię wino.... I mam pytanie... po jakim czasie wyrzucam owoce z tego baniaczka??
OdpowiedzUsuńWitam mam pytanie otóż na górze pływają białe kropki czy to źle?
OdpowiedzUsuńMoje wino pracuje już 3 tygodnie ..w rurce nie widać pykania wody ale w baniaku gołym okiem widać że pracuje..rodzynki wypchsły do góry pokrojone cytrusy i te zrobiły na wierzchu "twardą zbitkę" czy to dobrze? Czy mam to może wymieszać ?? Proszę ratuj babeczko:))
OdpowiedzUsuńPewnie nieszczelne połączenie korka z balonem lub rurką. Zalej korek i rurkę parafiną i będzie ok.
Usuń